Jest porozumienie w sprawie zawieszenia protestu rolników na granicy polsko-ukraińskiej w Medyce. Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski oraz wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul w Rzeszowie podpisali je w sobotę 5 stycznia z liderem „Podkarpackiej Oszukanej Wsi” Romanem Kondrów. Jeden pożar ugaszony. Narasta kolejny: problem z cukrem.
Jakie postulaty przyjęte
Minister zaakceptował i przyjął do realizacji wszystkie trzy postulaty:
- uruchomienie dopłat do kukurydzy w wysokości 1 mld zł
- zwiększenie akcji kredytowej do kredytów płynnościowych o kwotę 2,5 mld zł
- utrzymanie wysokości podatku rolnego na poziomie z roku 2023
Zgodnie z podpisanym porozumieniem postulaty zostaną zrealizowane po zakończeniu procesu legislacyjnego i uzyskaniu akceptacji Komisji Europejskiej. Wojewoda podkarpacka zobowiązała się do powołania zespołu doradczego do spraw rolnictwa z udziałem przedstawicieli rolników.
Lider protestujących rolników Roman Kondrów oświadczył, że z chwilą podpisania porozumienia zawiesza protest. Na czas niezbędny do zakończenia procesu legislacyjnego i uzyskania zgody Komisji Europejskiej, a także konieczny na wprowadzenie w życie zapowiedzianych zmian.
Poważny problem z cukrem
Szef resortu rolnictwa odniósł się do zawieszenia protestu rolników w Medyce 9 stycznia na antenie Polskiego Radia.
– Rolnicy otrzymali propozycje rozwiązania problemów, o które się upominali. Myślę więc, że jest to jakiś sukces. Ale wszystko wymaga czasu, bo realizacja tych ustaleń jest związana m.in. z uchwaleniem budżetu. Ale także z decyzjami KE, z przyjęciem nowych rozwiązań ustawowych, które dopuszczają możliwość niepodwyższania podatku rolnikom. Jednak w takim ujęciu, żeby także na tym nie traciły gminy – powiedział Siekierski.
– Obecnie mamy bardzo poważny problem z cukrem, co się odbije na rynku. Prowadzimy pewne rozmowy w tym zakresie. Rośnie produkcja. Stajemy się dużym producentem cukru. Był dobry rok poprzedni, jeśli chodzi o plony buraka cukrowego. Rośnie również produkcja cukru, zwiększa się uprawa buraka na Ukrainie. Myśmy byli eksporterem cukru do różnych krajów europejskich. Teraz poszedł tam cukier ukraiński i nie ma możliwości eksportu naszego cukru – informował szef MRiRW.