Gdy w 1995 r. trafiłem do OSM w Giżycku, dzienny skup w okresie zimowym wynosił zaledwie 20–30 tys. l mleka, a latem był niewiele większy, bo tylko 40–60 tys. l. Obecnie przy dziennym przerobie 1,2 mln l mleka, 70 proc. stanowi mleko skupowane bezpośrednio przez nas, zaś pozostałe mleko kupujemy w postaci przerzutów. Od tamtej pory przetwarzanie mleka zwiększyliśmy blisko 25-krotnie, a zatrudnienie wzrosło zaledwie dwukrotnie. Z kolei mamy teraz znacznie mniej dostawców, bo 1200, a wtedy było ich ok 2000. Zainstalowane przez nas owoczesne linie produkcyjne pozwalają uzyskać wysoki dobowy przerób w przeliczeniu na jednego pracownika w wysokości ok. 3 tys. l mleka i drugie tyle serwatki.
Naszym sztandarowym produktem są sery. Wytwarzamy ich, wliczając mozzarellę, ponad 40 tys. ton rocznie. Obecnie dzienna produkcja serów wynosi 110–120 ton i jest zbliżona do produkcji półrocznej sprzed 25 lat. Dysponujemy 4 liniami do produkcji serów, takich jak: sery typu holenderskiego, szwajcarskiego, tylżyckiego oraz włoskiego, których mogą przetworzyć 1,2 mln l mleka na dobę. Dodatkowo jedna linia technologiczna służy do przetwarzania sera na roladę giżycką oraz ser wędzony. Ponadto na innych liniach granulujemy oraz wiórkujemy sery. Produkujemy również masło na nowoczesnej linii produkcji szwajcarskiej oraz serwatkę zagęszczoną do 25 proc. suchej masy i serwatkę w proszku. Zrezygnowaliśmy natomiast z wytwarzania galanterii mleczarskiej i twarogów, do produkcji których musieliśmy zatrudniać 30 osób przy dziennej produkcji zaledwie kilku ton. Dla porównania, znacznie mniej osób zatrudniamy obecnie przy obsłudze nowoczesnej linii do produkcji mozzarelli, gdzie dziennie przerabiamy nie 20 tys. a 180 tys. litrów. Mając do dyspozycji dwie linie do produkcji mozzarelli, produkujemy jej ponad 40 ton na dobę. Część serów wytwarzamy z dodatkiem tłuszczów roślinnych; takie wyroby trafiają na rynki: południowej Europy oraz Ameryki Środkowej i Południowej.
Nasza największa i najnowsza inwestycja w realizacji, to nowoczesna proszkownia serwatki i mleka duńskiej produkcji. Będziemy mogli na niej produkować ok. 65 ton proszku serwatkowego na dobę lub podobną ilość mleka odtłuszczonego lub pełnego w proszku. Dla porównania nasze obecne możliwości produkcyjne serwatki w proszku wynoszą 35 ton na dobę na dwóch liniach z lat 60. XX w., które będą wyłączone po uruchomieniu nowej proszkowni. Dzięki temu uzyskamy podwojenie produkcji – i co jest dzisiaj niezmiernie ważne – bez zwiększenia zużycia energii. Nasza spółdzielnia nie posiada żadnych zadłużeń, a realizacja wspomnianej inwestycji odbywa się ze środków własnych. Zresztą, ze wszystkich inwestycji, jakie przeprowadziliśmy do tej pory w ciągu mojego 27-letniego prezesowania w OSM Giżycko, tylko pierwsza serownia była kredytowana. Tej linii już nie ma, zastąpiły ją linie nowocześniejsze i wydajniejsze. Oczywiście, przy inwestycjach korzystaliśmy również z funduszy unijnych, ale tylko w pierwszych latach po akcesji, uzyskując w sumie 20 mln zł dofinansowania.
Oczywiście, wszystkie planowane przez Zarząd OSM Giżycko inwestycje, musimy głęboko konsultować i szczegółowo omawiać z Radą Nadzorczą, złożoną z rolników – dostawców mleka. Rada bowiem spełnia funkcję kontrolną w stosunku do Zarządu. Z satysfakcją chcę zaznaczyć, że w tym względzie problemów nie napotykamy. Rolnicy są bowiem świadomi, że bez inwestycji i nieustannego rozwoju spółdzielni nie będzie dobrej ceny mleka w skupie. Dlatego nigdy nie było głosów ze strony Rady Nadzorczej za przeczekaniem trudnych czasów i wstrzymaniem inwestycji. Dobra współpraca Zarządu z rolnikami, to podstawa sprawnego funkcjonowania spółdzielni. Od tego bowiem zależą: wysoka jakość mleka, dobre produkty i ich wysokie spieniężenie, atrakcyjna cena mleka w skupie oraz rozwój gospodarstw.
U nas już blisko 70 proc. dostawców ma w pełni uregulowane udziały, a pozostali mają potrącane 6 groszy od ceny każdego litra mleka. Cały czas przyjmujemy nowych dostawców. Nie jeździmy przy tym po gospodarstwach i nie proponujemy tzw. złotych gór. Wszystkim płacimy jednakowo według cennika, a że jest to cena bardzo dobra, to nie brakuje chętnych, którzy chcą być naszymi dostawcami. W rozwoju spółdzielni bardzo ważne jest bowiem zadowolenie rolników z ceny mleka, a pracowników z płacy.
OSM Giżycko należy dziś do ścisłej grupy liderów eksportu branży mleczarskiej. Eksportujemy bowiem ponad 85 proc. naszej produkcji. W 2021 r. osiągnęliśmy ponad 800 mln zł przychodu, a to oznacza, że wyeksportowaliśmy artykuły mleczarskie za ponad 600 mln zł. W 2022r. przewidywane przychody wyniosą ok. 1,5 mld zł. Eksport jest równie ważny dla rynku mleczarskiego, jak sprzedaż na rynku wewnętrznym. Według moich wyliczeń, eksport artykułów mleczarskich w naszym kraju jest znacznie większy niż często powtarzane 30 proc. Zważywszy na dużą ilość sprzedaży poza granicę kraju, czynimy dalsze starania w kierunku umocnienia eksportu. Nie jesteśmy bowiem uzależnieni od kontraktów z wielkimi sieciami handlowymi w kraju, ale od cen sera na rynkach światowych. Od wielu lat każdy rok kończymy z zyskiem, oczywiście zdarzają się miesiące pod kreską, ale w dłuższym okresie rozrachunkowym zawsze wychodzimy na plus.
O takich menedżerach, jak prezes Zarządu OSM Giżycko Szczepan Szumowski, zwykło się mówić: człowiek na właściwym miejscu! Ma on ogromny osobisty wkład w dynamiczny rozwój giżyckiej Spółdzielni, dzięki czemu lokuje się ona dziś w ścisłej czołówce krajowej branży mleczarskiej. I to pod wieloma względami: wewnętrznej organizacji, zainstalowanych technologii w produkcji, wysokiej jakości wytwarzanych wyrobów i – co ważne z punktu widzenia rolników-dostawców mleka – płaci bardzo dobrze za mleko. Godne podkreślenia są też walory osobiste prezesa Szumowskiego, który jest człowiekiem przyjaznym innym ludziom, rozważnym i rzetelnym w interesach oraz cenionym społecznikiem. Jako przewodniczący Rady KZSM oraz jako członek Rady Kliniki Uzdrowiskowej „Pod Tężniami” w Ciechocinku wywiązuje się znakomicie ze swoich obowiązków – rekomenduje Szczepana Szumowskiego Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Zw. Rew., Promotor Agrobiznesu Wszech Czasów.
SZCZEPAN SZUMOWSKI
Szczepan Szumowski, prezes Zarządu Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Giżycku. Absolwent Wydziału Rolnego olsztyńskiej AR-T (1972 r.). Bezpośrednio po ukończeniu studiów zatrudnił się w Stacji Hodowli Roślin Woźnice k. Mikołajek, gdzie zajmował się m.in. hodowlą bydła mlecznego. W 1995 r. został powołany na funkcję prezesa Zarządu OSM Giżycko.
Przez 27 lat jego „rządów” giżycka Spółdzielnia przeobraziła się w nowoczesny zakład produkcyjny kontynuujący swoje długoletnie tradycje w wytwarzaniu wyrobów mleczarskich. Wprowadzenie standardów Dobrej Praktyki Produkcyjnej (GMP) i systemu HACCP, uzyskanie certyfikatów ISO 22000, FFSC 22000 i HALAL, zainstalowanie nowoczesnych linii produkcyjnych wykonanych zgodnie z normami unijnymi, włączenie do swojej struktury w l. 1999 -2000 OSM Szczytno i SM Węgorzewo oraz wysoka jakość skupowanego mleka (wyłącznie w klasie extra) z Regionu Zielonych Płuc Polski – sprawiają, że produkty OSM Giżycko cieszą się dużym powodzeniem wśród konsumentów na terenie całej Polski. 1 maja 2004 r. OSM w Giżycku została zaklasyfikowana do zakładów mleczarskich zatwierdzonych do handlu, co umożliwia sprzedaż jej produktów na terenie Unii Europejskiej.
Aktualnie OSM Giżycko zatrudnia ok. 400 pracowników i produkuje: sery dojrzewające, sery typu włoskiego, sery wędzone, produkty seropodobne, masło i serwatkę w proszku. Roczny skup mleka w ilości ok. 500 mln litrów prowadzony jest na terenie woj.: warmińsko-mazurskiego, podlaskiego i mazowieckiego. OSM Giżycko łączy działalność biznesową z działalnością społeczną, sponsorując różnorodne inicjatywy: kulturalne, społeczne i charytatywne.