Co roku w okresie jesienno-zimowym następuje wzrost zachorowań. Kichanie, smarkanie nosa i kaszel słychać wszędzie, a przed grasującymi wirusami ciężko się uchronić. Czy w tej nierównej potyczce jesteśmy skazani na przegraną? Niekoniecznie, ale budowaniem odporności powinniśmy zająć się o wiele szybciej niż po pojawieniu się pierwszego drapania w gardle.
Jak to jest, że niektórzy potrafią przetrwać do wiosny bez infekcji, a inni płynnie przechodzą z jednej w drugą? Odpowiedzi należy szukać w ich układach immunologicznych. Budowanie odporności jest długotrwałym procesem. To w jakiej formie wejdziemy w sezon chorobowy zależy od nas samych.
Układ odpornościowy bez tajemnic
Układ immunologiczny zbudowany jest z sieci współpracujących ze sobą komórek i narządów, które najpierw identyfikują zagrożenie, a następnie „uruchamiają alarm” dla całego organizmu i rozpoczynają walkę z intruzem.
Sposobów na wsparcie odporności jest wiele, każdy z nich powoli prowadzi do celu, jakim jest trwanie w zdrowiu. Poza odpowiednią dietą są to między innymi: regularne uprawianie aktywności fizycznej, dbanie o długość i jakość snu, unikanie stresu i używek, picie minimum 2 litrów wody dziennie oraz uzupełnianie niedoborów witamin i mikroskładników.
Niestety, mimo najszczerszych chęci nie wszystkie witaminy jesteśmy w stanie uzupełnić jedzeniem. Przykładem jest witamina D. Jesienią i zimą do Polski dociera o wiele mniej światła słonecznego niż wiosną i latem, dlatego szczególnie w tym czasie potrzebna jest suplementacja. Mimo, że kapsułki zawierające tę substancję można kupić w aptece bez recepty, warto skonsultować dawkę z lekarzem. Podobnie jak w przypadku innych witamin i mikroelementów pomocne w ocenie ewentualnych braków będą badania krwi.
Jesteś tym, co jesz
Zdrowa, zbilansowana dieta ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Część z nas nie zdaje sobie sprawy, że zarówno zdrowie fizyczne, jak i psychiczne uzależnione są od jakości i ilości pożywienia. Trudno zliczyć korzyści, jakie płyną z kultywowania zdrowych nawyków.
To, co jemy wpływa również na układ odpornościowy, który jako pierwszy broni nas przed: wirusami, bakteriami, pasożytami i innymi patogenami. Jego szybka reakcja potrafi całkowicie wyeliminować infekcję lub skrócić okres niedyspozycji. Jak widać inwestycja z pewnością się opłaci.
Co jeść by być zdrowym
Wytyczne lekarzy i dietetyków pokrywają się z informacjami przedstawionymi w piramidzie zdrowego żywienia. By być zdrowym trzeba jeść odpowiednio skomponowane posiłki. Podstawą piramidy są warzywa i owoce. Zawarte w nich witaminy i antyoksydanty wspomagają układ odpornościowy oraz chronią komórki całego ciała. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca spożywanie co najmniej 5 porcji warzyw i owoców dziennie. Ale warto pamiętać, że jest to dolna granica, którą spokojnie można przekroczyć. Najbardziej wartościowe są świeże produkty, dlatego w pierwszej kolejności na nasze talerze powinny trafiać warzywa i owoce sezonowe.
W codziennej diecie prozdrowotnej nie może zabraknąć produktów zbożowych, w szczególności tych pełnoziarnistych. Są one źródłem nie tylko witamin, ale także składników mineralnych min. magnezu i cynku oraz błonnika pokarmowego. Pochodząca z nich energia dostarcza organizmowi „paliwa” do działania. Wyroby zbożowe poza drogocennym składem wspierają także pracę układu trawiennego, usuwając z niego resztki przemiany materii. Dzięki czemu poprawia się stan flory jelitowej, a tym samym nasze samopoczucie. Artykuły zajmujące kolejne poziomy piramidy są równie ważne, ale nie ma potrzeby spożywania ich w tak dużej ilości jak warzyw, owoców i zbóż. Mięso, ryby, nabiał, oleje, orzechy należy jeść z umiarem. Ogromne znaczenie ma także to by jeść regularnie. W ten sposób organizm „przyzwyczai się”, że nie musi magazynować zasobów, a poziom cukru we krwi nie będzie się wahał.
Materiał sfinansowano z Funduszu Promocji Zbóż i Produktów Zbożowych
