Generalnie polski eksport odnotowuje bardzo dobre wyniki, aczkolwiek jego struktura w większości się nie zmienia. Naszym najważniejszym rynkiem ekspertowym od dekad jest Unia Europejska – tam wysyłamy 80 proc. żywności przeznaczonej na eksport. Niezmiennie w czołówce eksportowanych produktów znajdują się mięso, mleko i jego przetwory oraz owoce i warzywa, także przetworzone.
W roku 2022 odnotowaliśmy bardzo dobry wynik, jeżeli chodzi o wzrost wartości eksportu, ale częściowo wynikał on ze znaczącego wzrostu cen oraz osłabiania się złotego. Wzrost wartości eksportu wyniósł zatem ponad 20 proc., jednak pod względem tonażu – tylko 6 proc. Przy czym w szczytowych latach tonaż rósł nawet o 10 proc. Może to świadczyć o tym, że nadal widzimy efekty pandemii na rynkach europejskich. Ponadto wzrost kosztów może wpływać na zdolność popytu w krajach eksportowych i trend ten może być kontynuowany również w roku 2023.
Zazwyczaj z tego typu kryzysów wychodziliśmy obronną ręką – polski eksport wręcz zyskiwał na tym, że takie rynki jak niemiecki, francuski czy angielski wchodziły w recesję a ich konsumenci poszukiwali tańszych produktów żywnościowych. Ten rok może być nieco cięższy: mamy potężne wzrosty cen w Polsce, nie do końca jesteśmy już najtańsi w niektórych kategoriach, co widać chociażby po rynku wieprzowiny czy drobiu. Pojawił się bardzo silny konkurent, którego zresztą silnie wspieramy, czyli Ukraina. Podniesiono kontyngenty bezcłowe, co oznacza, że otworzono rynek UE dla surowców i produktów z Ukrainy.
Ponadto wsparcie w zakresie cen energii w Polsce nie obejmuje dużych firm przetwórczych, które stanowią trzon eksportu, podczas gdy w Niemczech, Danii czy u innych naszych konkurentów pomoc dotyczy także większych podmiotów. Na pewno będzie wpływało to na konkurencyjność polskich firm, o czym mówią już zresztą przedsiębiorcy, ale nie powinno dojść do załamania polskiego eksportu.
Warto wspomnieć, że od pewnego czasu notowaliśmy wzrosty eksportu na rynkach trzecich, zwłaszcza azjatyckich, też rynku afrykańskim. Na tym obszarze eksportowym również jednak może się wiele zmienić: przykładowo Chiny w zakresie produkcji wieprzowiny dążą do samowystarczalności, udało im się opanować ASF i w efekcie ilość importowanego mięsa znacząco już spada. Może to spowodować zawirowania na rynku europejskim, ponieważ zarówno dla Niemców, jak i Duńczyków Chiny były bardzo ważnym eksportowym kierunkiem.
Rok 2023 na pewno przyniesie eksporterom wiele wyzwań. Jednak dobra kombinacja ceny i jakości polskiej żywności powinna spowodować, że nie zanotujemy szczególnych spadków w polskim eksporcie.