W sieci przemknęła informacja, że liofilizowane polskie dania będą częścią menu polskiej misji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Ta technologia pozwala zachować 97 % wartości odżywczej produktów i walorów zdrowotnych. Nasz astronauta ma zabrać w Kosmos m.in. kruszonkę z jabłkami.
– Szkoda, że nie z jagodą kamczacką – komentuje Mirosław Romaniuk, który wraz z żoną Aliną prowadzi Gospodarstwo Rolne „Kornino” w Hajnówce (https://kornino.pl) – Zajmujemy się liofilizacją warzyw i owoców idealnie nadających się do wypraw zarówno kosmicznych, jak i turystycznych. Mogą one stanowić żelazny zapas w domowej spiżarni. Od kilku lat zajmujemy się liofilizacją znanych i lubianych owoców i warzyw, które w trakcie procesu wiele zyskują na smaku i strukturze. Należą do nich m.in. cebula, buraki, śliwki, truskawki, maliny i właśnie jagoda kamczacka.
Jagoda kamczacka i inne super owoce
Jagoda kamczacka ma największą zawartość antocyjanów spośród wszystkich owoców jagodowych. Więcej nawet od aronii, borówki wysokiej czy borówki brusznicy. Zawiera jeden z najbardziej rozpowszechnionych w świecie roślinnym antocyjanów – cyjanidyno-3-0- glukozyd. Ma działanie przeciwutleniające, przeciwzapalne, przeciwcukrzycowe i przeciwnowotworowe oraz kardioprotekcyjne. Dodajmy, iż ta jagoda charakteryzuje się wysoką zawartością witaminy C.
W dodatku zaletą jagody kamczackiej jest fakt, że Polska jest światowym potentatem w ich uprawie. A to oznacza bezpieczeństwo dostaw, ciągłość produkcji. W efekcie jest dla konsumentów zawsze dostępna. Na zalety super owoców zwraca uwagę Monika Stromkie-Złomaniec, dietetyk kliniczny, ekspert programów i przedsięwzięć poprawiających nawyki żywieniowe Polaków.
– Należy sięgać po szeroki wachlarz owoców jagodowych – jagodę kamczacką, borówkę, truskawki, porzeczki czy aronię. Te polskie super owoce są nieocenionym składnikiem diety młodości. Warzywa i owoce to także doskonałe źródło witaminy C, która odznacza się silnym działaniem przeciwutleniającym i zarazem odmładzającym.

Złoty korzeń na dolegliwości cywilizacyjne
Mirosław Romaniuk jest najbardziej dumny z uprawy „złotego korzenia”, czyli różeńca górskiego (Rhodiola rosea). Zainteresował się nim 20 lat temu i sprowadził do swojego gospodarstwa z Gór Ałtaju. Mimo trudności udało się rozwinąć uprawę. Jedyną w Polsce! Teraz pora na kolejny krok – wydobycie ekstraktu z tego korzenia. Producent korzysta z pomocy Politechniki Białostockiej, gdzie w Centrum Naukowo-Badawczym pozyskiwaniem ekstraktów zajmuje się dr Ewa Zapora.
Naukowcy wiążą z nim ogromne nadzieje – cenna roślina wzmaga bowiem odporność organizmu, a nawet pomaga zwalczyć depresję. Zawiera 200 składników bioaktywnych pozytywnie wpływających na pracę mózgu. Wspomagają one zdolność do koncentracji, poprawiają nastrój, mogą zwiększyć poziom energii, a także łagodzić objawy stresu. Pochodzące sprzed 1200 lat zapiski o jego leczniczych właściwościach badacze odnaleźli w Tybecie. Był stosowany m.in. w tradycyjnej medycynie ludów Północy. Podobno jego oddziaływanie doceniali Wikingowie.
Mirosław Romaniuk dodaje: – Różeniec świetnie zaadaptował się do mroźnych zim w tym rejonie Polski i czuje się u nas jak w domu. Zyskuje coraz większą popularność z powodu swoich cennych leczniczych i adaptogennych właściwości. To właśnie dlatego niektórzy znają go pod nazwą „złoty korzeń”.
Różeniec górski cieszy się coraz większym zainteresowaniem, a jego wielokierunkowe działanie przyciąga uwagę naukowców. W 2020 roku, wykorzystując nasze doświadczenie i dążąc do rozwoju gospodarstwa, postanowiliśmy podjąć współpracę z Politechniką Białostocką oraz Wojewódzkim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. Przystąpiliśmy do projektu naukowo-badawczo-rozwojowego „Rhodiola – różeniec górski – innowacyjna uprawa, innowacyjny surowiec”. Głównym celem projektu jest selekcja najlepszej odmiany różeńca górskiego oraz poprawa efektywności uprawy tej leczniczej rośliny.
„Kornino” to 30-hektarowe gospodarstwo rolne, członek Stowarzyszenia „Polska Ekologia”, od 2007 roku jest regularnie kontrolowane przez jednostkę certyfikującą Ekogwarancja-PTRE. Stała kontrola jest gwarancją osiągania najwyższego standardu jakości ekologicznej. Z uwagi na mnogość oferowanych produktów prozdrowotnych w pełni realizuje maksymę lekarki i pisarki Zofii Gerlach – Natura zawsze jest zdolna dać dużo tym, którzy pragną ją zrozumieć”
Zobacz też: https://www.pprol.pl/trawa-zubrowa/