Wicepremier, minister #MRiRW @Kowalczyk_H w @RadiowaJedynka: W momencie, kiedy wzbudzi się niepokój, można w sposób nieograniczony windować ceny. Doskonały przykład mieliśmy z cukrem – za naszą granicą jest wojna, a niektórzy chcą zbić na tej wojnie fortunę. pic.twitter.com/5XUv1Nd04x
— Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (@MRiRW_GOV_PL) September 21, 2022
Wicepremier, szef resortu rolnictwa oceniając, że Krajowa Grupa Spożywcza jest dobrym antidotum na zmowy cenowe, podał przykład sytuacji na rynku zbóż, gdy przed żniwami nastąpiła „próba wzniecenia paniki”. – Twierdzenie, że ukraińskie zboże zalało nasze magazyny, to nie było nic innego, jak próba siania paniki, żeby rolnicy sprzedawali zboże po każdej cenie – mówił wicepremier Kowalczyk na antenie Programu I Polskiego Radia.
– Na szczęście to się nie udało. Bardzo dobrze zadziałała spółka Elewarr, wchodząca w skład tego holdingu spożywczego, która wystawiła cenę np. pszenicy (…) na poziomie 1,5-1,55 tys. zł. Wobec tego wszyscy pozostali musieli się dostosować – przypomniał.
Krajowa Grupa Spożywcza
Kowalczyk wskazał, że Krajowa Grupa Spożywcza, która działa od czerwca, funkcjonuje jeszcze w ograniczonym zakresie. „W tej chwili staramy się ją wyposażyć w kolejne zakłady przetwórcze, kolejne magazyny, tak żeby rzeczywiście miało to realny wpływ na rynek” – mówił.
Pytany, kiedy powstanie sieć sklepów Grupy odpowiedział, że najlepiej byłoby nabyć już istniejącą, „ale na razie nikt się nie sprzedaje”.
Nawozy
Szef resortu rolnictwa przypomniał również, że trwają prace nad „systemem pomocowym” dla producentów nawozów. Zaznaczył, że każdy system pomocowy dla przedsiębiorców musi być zaakceptowany przez Komisję Europejską.
Kowalczyk podkreślił, że przy tej skali podwyżek cen nawozów, dopłaty, które zostały zastosowane wiosną „nie będą dopłatami skutecznymi, a podwojenie czy potrojenie tych dopłat jest prawie nierealne”. Dlatego trwają prace nad systemem pomocowym dla producentów nawozów. Ma to być przede wszystkim „wsparcie energetyczne – czyli zmniejszenie kosztów energii, głównie gazu, po to żeby te zakłady mogły produkować i sprzedawać nawozy w akceptowalnej cenie dla rolników”.