
W listopadzie 2021 r. KRIR wyraziła sprzeciw poselskiej nowelizacji ustawy o o odnawialnych źródłach energii, a dokładnie przeciwko zaproponowanym zmianom w systemie rozliczania prosumentów ze sprzedawcą energii elektrycznej.
„W ramach zaproponowanego sytemu tzw. net-billingu, energia elektryczna wprowadzona przez prosumenta do sieci będzie rozliczana ze sprzedawcą zobowiązanym lub wybranym, według jej wartości rynkowej. Podstawą rozliczeń będzie depozyt prosumencki, czyli konto prosumenckie prowadzone przez sprzedawcę energii, które będzie zasilane wartością energii elektrycznej. Za energię elektryczną pobraną z sieci prosument będzie płacił według stawek operatora. Zaproponowany system jest niekorzystny dla prosumentów ze względu na dużą różnicę cen energii na rynku a stawek proponowanych przez operatora. Stanowi to zagrożenie dla wyhamowania inwestycji gospodarstw domowych w instalacje odnawialnych źródeł energii, ze względu na wydłużony czas zwrotu inwestycji.” – pisał Wiktor Szmulewicz w piśmie>> do premiera Mateusza Morawieckiego.
I proponował, aby „cena energii wprowadzana przez prosumenta do sieci nie była niższa niż 25% ceny energii sprzedawanej przez operatora sieci.”
MKiŚ odpowiada KRIR
Na pismo KRIR odpowiedziało pod koniec stycznia Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Resort przyznał, że w wyniku przyjętej ustawy w miejsce dotychczasowego systemu opustów, wprowadzono model wartościowych rozliczeń energii (net-billing) dla nowych prosumentów wchodzących na rynek po 31 marca 2022 r. „Zakłada on odrębne rozliczenie wartości (a nie ilości) energii wprowadzonej do sieci dystrybucyjnej elektroenergetycznej i energii elektrycznej pobranej z sieci w oparciu o wartość energii docelowo ustaloną wg ceny giełdowej – ceny z Rynku Dnia Następnego (RDN). Dotychczasowi prosumenci, jak również ci, którzy wejdą do systemu przed wejściem w życie nowych przepisów, mają zagwarantowane prawa nabyte. Będą mogli tym samym korzystać z systemu opustów przez 15 lat.” – napisał resort>>
MKiŚ tłumaczy, że nowy model rozliczeń wynika z konieczności dostosowania obecnych rozwiązań do wymogów unijnych. Ponadto, „system elektroenergetyczny musi być na bieżąco zarządzany pod kątem jego zbilansowania tzn. równoważenia źródeł wytwarzających energię elektryczną z bieżącym zapotrzebowaniem odbiorców na tę energię. Brak podjęcia działań odciążających sieć elektroenergetyczną oznaczać będzie, że w przypadku wysokiej generacji fotowoltaiki oraz niskiego zapotrzebowania mogą pojawiać się lokalne problemy w sieci dystrybucyjnej. Dalsze trwanie w obecnym mechanizmie opustów utrudniłoby w przyszłości możliwość wejścia potencjalnym prosumentom do systemu oraz wpłynęłoby negatywnie na obecnych prosumentów, gdyż ze względu na obciążenia sieci, ich instalacje podlegałyby automatycznym wyłączeniom”.
Ministerstwo podkreśla jednocześnie, że „podstawowym celem nowego systemu rozliczeń pozostanie, jak do tej pory, obniżenie rachunków za energię elektryczną”. I dodaje: „Proponowany model otwiera rynek prosumencki na nowe podmioty, np. agregatorów, tworząc tym samym podstawy do wypracowania nowych modeli biznesowych. Będą one uwzględniać m.in. magazynowanie wyprodukowanej energii. Wprowadzenie na krajowy rynek energii agregatorów wynika z obowiązku implementacji dyrektywy rynkowej (2019/944). Dodatkowo, wykorzystanie potencjału nowych podmiotów, oferujących magazynowanie energii w rzeczywistych magazynach, pozwoli na zastąpienie obecnie funkcjonujących, wirtualnych sposobów przechowywania energii w sieci.”