Wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk przyznał w niedzielę w programie „Tydzień” TVP1, że Polska nie jest samowystarczalna i inwazja Rosji na Ukrainę może wpłynąć na polski rynek eksportowy, chociażby w przypadku jabłek.
Jednocześnie wicepremier zapewnił, że „Polska jest absolutnie bezpieczna żywnościowo”. Jednak w związku z tym, że Ukraina i Rosja są eksporterami zbóż, może nastąpić wzrost cen niektórych produktów.
– Luka w dostawach zboża z Ukrainy może odbić się na rynkach europejskich czy światowych. Dla Polski, dla polskiego bezpieczeństwa żywności będzie ona bez wpływu, dlatego, że Polska ma nadwyżkę produkcji zbóż. Tak naprawdę ten ukraiński potencjalny zaniechany eksport to będzie miał wpływ może na rynki światowe, na ceny, natomiast co do bezpieczeństwa żywnościowego Polski – to absolutnie nie – podkreślił Kowalczyk.
Będą podwyżki cen nawozów?
Zdaniem Kowalczyka, Polska jest samowystarczalna także jeżeli chodzi o nawozy. Pytany o ewentualne podwyżki cen nawozów wicepremier podkreślił, że zależą one nie od importu czy eksportu, ale od cen gazu. – Nasze zakłady nawozowe, niestety z powodu bardzo wysokich cen gazu, zmuszone były podnieść ceny nawozów – powiedział Kowalczyk.
Wicepremier przypomniał, że Polska wystąpiła z wnioskiem do KE o możliwość dopłat do nawozów.