Wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk był pytany w Polsat News o działania, jakie są w interesie polski w kontekście wojny w Ukrainie. Czy powinno być to odblokowanie portów ukraińskich, które mogłoby wpłynąć na wyhamowanie wzrostu cen żywności. A przede wszystkim: czy lepsze jest szybkie zawieszenie broni, czy może jednak dozbrajanie Ukrainy, tak by odepchnęła Rosję ze swojego terytorium.
– W naszym żywotnym interesie jako bezpieczeństwa narodowego jest dozbrajać Ukrainę. Chodzi o to, żeby rzeczywiście Rosja przez następne kilkadziesiąt lat nie była w stanie zagrozić m.in. Polsce – podkreślił Kowalczyk. Dodał, że wobec tego co się dzieje za naszą wschodnią granicą „nie powinniśmy się nawet liczyć z kosztami”.
– Lepiej być zadłużonym, zapłacić drożej za żywność niż przeżywać na własnej skórze takie sceny jakie są na Ukrainie. To jest czas bardzo trudny, ale wymaga wielkich wysiłków (…) Niektórzy mówią, lepiej zapłacić drożej za paliwo niż być pod okupacją – powiedział wicepremier.