Wstępne dane GUS – chociaż jeszcze obliczane na „starym koszyku”, czyli przed wprowadzeniem rządowej tarczy antyinflacyjnej – wskazują, że wzrost cen w styczniu, w ujęciu rocznym wyniósł 9,2 proc. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,9 proc.
Bardzo przy tym przyśpieszył wzrost cen żywności. W skali roku ceny produktów spożywczych wzrosły o 9,4 proc., podczas gdy przed miesiącem było to 8,6 proc.
Ekspertów bardziej niepokoi jednak skala wzrostu w ujęciu miesięcznym. W sklepach, po grudniowym wzroście cen o 2,1 proc., w styczniu płaciliśmy za żywność o 2,6 proc. więcej niż przed miesiącem. Tak więc obniżka VAT z 5 proc. do 0 proc. zostały nie przyniosła spodziewanych skutków.
Jakie są powody takiego wzrostu cen? Eksperci wskazują przede wszystkim koszty transportu i utrzymania miejsc produkcyjnych, ale również braki na rynku podstawowych produktów spożywczych (pszenicy, soi), wpływające na ceny mięsa. Ponadto wiele hodowli oraz przedsiębiorstw rolniczych ma problemy z utrzymaniem „linii produkcyjnych” z powodu braku rąk do pracy po zamknięciu gospodarek światowych w 2020 r.
Jednocześnie GUS podał, że PKB Polski wzrósł o 7,3 proc. rok do roku w IV kw. 2021 roku wobec 5,3 proc. wzrostu r/r w poprzednim kwartale.
