Pieczona gęś to tradycyjna potrawa, która jesienią często gości na niemieckich stołach. Mięso od niemieckich producentów jest jednak drogie. Z tego powodu konsumenci często decydują się na zakup gęsiny z zagranicy, m.in. z Polski. Branża ma jednak do importowanego mięsa wiele zastrzeżeń.
Gęsi problem na talerzu
Kilogram gęsi z Niemiec kosztuje w granicach 18-22 euro. Tymczasem mięso importowane z Polski lub Węgier można dostać już za 4-5 euro za kilogram – pisze „Deutsche Welle”. Skąd biorą się tak duże różnice w cenach? Lorenz Eskildsen, dyrektor zarządzający Federalnego Stowarzyszenia Wiejskich Hodowli Gęsi, stwierdził, że wynika ona z różnic w wymogach prawnych stawianych producentom w różnych krajach. Jego zdaniem dzieje się tak, ponieważ te gęsi są zwykle przymusowo tuczone.
W Niemczech jest zabronione ze względu na dobrostan zwierząt – zauważył Eskildsen. Mimo tych różnic w tym roku około 80 proc. sprzedanej gęsiny będzie pochodzić z zagranicy. – Niemieccy producenci nie są w stanie konkurować za zagranicznymi cenami – przyznał rozmówca „DW”.
Według danych Federalnego Stowarzyszenia Wiejskich Hodowli Gęsi, między październikiem a grudniem tego roku, Niemcy zjedzą około 18 tys. ton gęsiny. Mięso to tradycyjnie pojawia się na stołach w Dniu Św. Marcina 11 listopada oraz w święta Bożego Narodzenia.
Polska czołowym producentem w UE
Tymczasem przymusowy tucz gęsi jest zakazany w Polsce od ponad 20 lat. Największe pogłowie gęsi (prawie 70 proc. krajowej produkcji) występuje w czterech województwach: kujawsko–pomorskim, łódzkim, wielkopolskim i podlaskim.
Według danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) krajowi producenci sprzedawali za granicę w latach 2012-2022 r. od 14 ton do 21 ton gęsiny rocznie. Trzy czwarte eksportu trafiało do Niemiec. W 2022 r. na rynek niemiecki sprzedano 10,5 tys. ton polskiej gęsiny o wartości 101 mln euro. Na drugim miejscu wśród zagranicznych odbiorców w 2022 r. była Francja (1,3 tys. ton, 4,8 mln euro). Kolejne to Hongkong (0,6 tys. ton, 0,6 mln euro) i Wielka Brytania (0,3 tys. ton, 1,2 mln euro).
Zobacz też: https://www.pprol.pl/dlaczego-gesina-na-swietego-marcina/