14 grudnia 2024
Szukaj
Close this search box.

Unijne dopłaty za dzierżawę rolniczą?

Właściciele ziemi pobierają dopłaty, choć de facto nie zajmują się jej uprawą. Ministerstwo rolnictwa chce uporządkować dopłaty za dzierżawę.

Resort rolnictwa pracuje nad zmianami w ustawie o dzierżawie rolniczej. Nowe przepisy mają uporządkować kwestię umów dzierżawy, dziś często zawieranych w formie ustnej, bez rejestracji. Uniemożliwia to rolnikom uprawiającym dzierżawioną ziemię starania o krajowe i unijne dopłaty. Na zmianach mają skorzystać obie strony. Nowe przepisy w sprawie dopłaty za dzierżawę mogłyby wejść w życie w 2026 roku.

Według wyników Powszechnego Spisu Rolnego w 2020 roku liczba gospodarstw rolnych ogółem wyniosła ok. 1,3 mln. To spadek o 13 proc. względem poprzedniego badania z 2010 roku. Szacunki ARiMR wskazują, że w Polsce jest obecnie 1,2 mln producentów rolnych. Ich faktyczna liczba może być jednak znacznie mniejsza.

– Rośnie liczba gospodarstw, które wydzierżawiają znaczne obszary ziemi od rolników. Szczególnie tych, którzy mają produkcję w mniejszej skali, nie są zainteresowani jej rozwojem, często nie mają ku temu warunków. Stąd wydzierżawiają ziemię tym rolnikom, którzy stawiają na rozwój produkcji rolniczej – mówi minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski.

Dopłaty za dzierżawę – skorzystają dwie strony

Często dzieje się to w sposób nieformalny, bez ewidencji w ARiMR. Właściciele ziemi pobierają więc dopłaty w ramach wspólnej polityki rolnej, choć de facto nie zajmują się jej uprawą.

– Chcemy to trochę uporządkować. Skorzystałyby na tym obie strony. Bo rolnik, który będzie tę ziemię uprawiał, będzie mógł korzystać z niektórych dopłat ze środków unijnych jako dzierżawca. Jako ten, który pracuje na tej ziemi. Ale także ten rolnik, który tę ziemię przekazuje w dzierżawę, będzie mógł korzystać ze świadczeń społecznych, jak np. KRUS. System uporządkowania w ramach tej ustawy o dzierżawie da więc korzyści obu stronom. Myślę, że będzie to pozytywnie przyjęte przez jednych i drugich – ocenia minister rolnictwa. 

Nowe przepisy w sprawie dopłaty za dzierżawę mają wzmocnić stabilność produkcji gospodarstw rolnych. Same umowy miałyby też być ewidencjonowane w ARiMR. Pozwoliłoby to określić, komu faktycznie przysługują dopłaty. Minister podkreśla, że beneficjentem wsparcia krajowego i unijnego powinna być osoba, która faktycznie prowadzi produkcję rolną, nie sam właściciel ziemi.

 Także rolnicy często się tego dopominają. Szczególnie ci, którzy pracują na tej ziemi, uprawiają ją, bo chcą korzystać ze wsparcia w ramach środków unijnych – wskazuje Czesław Siekierski. – To oczywiście budzi pewne obawy, ale chcemy przeprowadzić zmiany w formie uzgodnień, wcześniejszego dialogu. Żeby nie było to zaskoczeniem dla tych, którzy będą brali udział w porozumieniu.

Ustalają obie strony

Nowe przepisy miałyby też uregulować kwestie długości dzierżawy. Bez długoletniej perspektywy rolnikowi trudno podejmować decyzje o dalszych inwestycjach. Istotne jest stworzenie mechanizmu zachęt, które sprawią, że umowy dzierżawy będą stabilne.

– Oczywiście obie strony ustalą w czynszu dzierżawnym, że te korzyści, które będzie miał rolnik uprawiający ziemię z tytułu większych płatności, jakie otrzyma także z agencji i z Unii, będą wpływały na wielkość czynszu. Ale to już jest do ustalenia między stronami, którzy ustalają tę dzierżawę między sobą – zapowiada minister rolnictwa i rozwoju wsi.

W pracach nad ustawą resort korzysta z doświadczeń innych krajów. Do końca roku projekt ma trafić do konsultacji z organizacjami rolniczymi.

– W ciągu najbliższych tygodni prześlemy projekt do dyskusji z rolnikami, z organizacjami rolniczymi. Ustawa jest dosyć specyficzna, pewnie przyjdzie nam popracować nad nią pewien czas. Sądzimy jednak, że od stycznia 2026 powinna ona wejść w życie – zapowiada Czesław Siekierski.

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.