14 grudnia 2024
Szukaj
Close this search box.

Ceny spadają. Mleko i masło już nie takie drogie

Cena skupu mleka spada, a w sklepach coraz więcej produktów kosztuje mniej niż przed rokiem. Chodzi m.in. o masło, które było "królem podwyżek".

Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, rolnicy za mleko dostają w skupie dzisiaj niemal tyle samo, ile przed rokiem. „Więcej jednak niż przed wybuchem wojny i pandemią” – pisze „DGP”. Rolnicy zauważają jednak, że tylko w 2022 r. ich koszty niemal podwoiły się, rosnąc o około 1 zł na litrze mleka, z powodu cen, pasz, energii i paliwa.

„Spadek cen to konsekwencja wzrostu produkcji – w 2022 r. zwiększyła się o 2,4 proc., do niemal 12,8 mln t. W pierwszym kwartale tego roku o kolejny niemal 1 proc.” – czytamy w „Rz”. A także efekt sytuacji na rynkach światowych, gdzie ceny maleją.

Tańszy surowiec przekłada się na cenę gotowych produktów. Z początkiem czerwca znów spadły ceny masła i mleka, za żółte sery płacimy nawet o 20 proc. mniej niż rok temu. „Masło kosztuje o ponad 30 proc. mniej, podobnie jak mleko w proszku, a śmietana i śmietanka o niemal 5 proc.” – wylicza „DGP”. Wkrótce spadną też ceny jogurtów i kefirów.

Dodatkowo kończą się kontrakty sieci handlowych na dostawy wyrobów mleczarskich, a odnawiane są na nowych warunkach i sieci płacą mniej za wyroby mleczarskie.

Co zrobi Ukraina?

„Zdaniem ekspertów faza spadkowa cen surowca może utrzymać się nawet do 2024 r., z przerwą na przełomie roku, kiedy surowiec może znowu drożeć w skupie, co będzie związane z sezonowością na rynku. Wiele będzie zależeć jednak od tego, jakie decyzje względem polskich wyrobów podejmie Ukraina” – czytamy w „Rz”.

Ukraina chce przywrócić kontrole weterynaryjne polskich wyrobów mleczarskich. Dla Polski Ukraina to trzeci rynek eksportowy na rynku mleka i jego przetworów, a dla serów nawet drugi przed wybuchem wojny.

– To byłby cios dla polskich producentów. Dodatkowe kontrole oznaczają dłuższe postoje na granicy, co może mieć przełożenie na koszty eksportu do Ukrainy. Wielu producentów może wycofać się ze współpracy z odbiorcami ze Wschodu. Towar zostanie wtedy w kraju, co może jeszcze bardziej pogłębić spadki cen – podkreśla Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka. „DGP” uważa, że alternatywą może być eksport przez Litwę, co polscy producenci mają już przetestowane za sprawą embarga rosyjskiego.

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.