Zenon Daniłowski, prezes firmy Makarony Polskie S.A., podkreślił w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, że czasy taniej żywności już minęły. „Rok temu tona polskiej mąki makaronowej kosztowała 970 zł. Przez kilka ostatnich miesięcy 2021 roku zdrożała do 1,6 tys. zł, a potem w kilka dni po wybuchu wojny dotarła do 2,4 tys. zł za tonę. Procesy, które za tym stoją, będą się potęgowały – podkreślił Zenon Daniłowski.
Zapytany, czy w takim razie siedzimy na beczce prochu, prezes Makaronów Polskich powiedział: „Patrzę na to trochę inaczej. Nie wszystko, co niesie ten kryzys, jest złe. Kraje najbogatsze marnują najwięcej żywności. Nasze przepełnione lodówki, nasza niefrasobliwość odpowiada za marnotrawienie nawet jednej trzeciej żywności. Może więc ten moment będzie sygnałem do zmiany zachowania? Zrewidowania swoich postaw?”.
Zenon Daniłowski podkreślił, że problem z żywnością polegał na tym, że „była ona za tania”. „Od II wojny wszystkie rządy, niezależnie od opcji politycznej, dążyły do tego, by zapewnić obywatelom tanią żywność. Na całym świecie tak kupuje się przychylność wyborcy. Sprawiło to, że przestaliśmy szanować jedzenie.” – powiedział prezes Makaronów Polskich i dodał: „Obecna sytuacja to sygnał dla obywateli, dla konsumentów, że żywność ma wielką wartość, bo wyprodukować ją nie jest prosto, populacja ludzi na Ziemi powiększa się, nie można w nieskończoność poszerzać areałów pod produkcję żywności, bo już mamy negatywne skutki wycinki lasów czy przemysłowych hodowli, mamy kryzys klimatyczny.
Zdaniem Zenona Daniłowskiego, należy żywność oszczędzać, ale też zastanowić się nad zmianą diety, ponieważ „dieta mięsna jest droga i będzie coraz droższa”. „To samo z energią – trzeba się przyjrzeć naszym zachowaniom, polityce energetycznej. Najbliższe trzy-pięć lat to będzie walka o żywność i energię na świecie.” – podkreślił prezes Makaronów Polskich.