15 stycznia 2025

Protest Agrounii i sadowników. Tona jabłek pod ministerstwem

Przedstawiciele Agrounii wraz z sadownikami wyłożyli ponad tonę jabłek pod budynkiem ministerstwa rolnictwa. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na sytuację na rynku jabłek w Polsce.

Na konferencji pod Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi pojawili się lider Agrounii Michał Kołodziejczak i sadownik Sebastian Anyszkiewicz z Agrounii, a także przedstawiciele branży z zagłębia sadowniczego w rejonie Grójca i Warki.

Jak podkreślił na wstępie Michał Kołodziejczak, akcja jest „poświęcona tragicznej sytuacji na rynku jabłek”. – Za naszymi plecami jest tona jabłek, która kosztuje ok. 550 zł, czyli za kilogram wychodzi ok. 55 groszy. Podczas, gdy w sklepie te jabłka kosztują 3,5 zł za kg – podkreślił lider Agrounii.

Sebastian Anyszkiewicz dodał, że mimo średniej produkcji rolnicy nie są w stanie sprzedać swoich plonów. Winne jest embargo na eksport jabłek do Białorusi. Anyszkiewicz podkreślił, że sadownicy mogą sprzedać owoce do punktu skupu lub bezpośrednio do sklepu, ale ceny oscylują wokół 60 groszy, co przy kosztach rzędu 1,5 zł sprawia, że wielu gospodarzy jest na skraju bankructwa i w efekcie przenosi się do miasta, porzucając swoje gospodarstwa.

– Kilkanaście dni temu Ministerstwo Rolnictwa powiedziało, że będzie dopłacać do skupu jabłek. Pieniądze mają dostać rolnicy, a przetwórnie mają skupować i wszyscy mają być zadowoleni. Po pierwsze nikt nie powiedział kiedy i jak duże będą te dopłaty, a w tym samym czasie wszystkie firmy oznajmiły, że opuszczają ceny o 10 gr. To jest zmowa cenowa. Ja się pytam: gdzie jest minister za to odpowiedzialny? Gdzie są służby? Ludzie cierpią, gospodarstwa upadają, a politycy nic z tym nie robią – pytał Kołodziejczak.

Zdaniem Agrounii, efektem działań resortu rolnictwa są działania spekulacyjne, a sprawą powinien zająć się UOKiK.

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.