Tomasz Janas – absolwent UE Kraków i MBA University of Illinois. Doświadczenie zawodowe: bankowość, JST (skarbnik miasta), KPRM. Wizjoner, innowator, pasjonat ekonomii behawioralnej. 30 lat inicjuje i wdraża zmiany ukierunkowane na generowanie wartości społecznej. Zrealizował wiele projektów na świecie, pioniersko inicjował globalne trendy w obszarach: Banking_as_a_Service, CrowdFunding oraz Kooperatywizmu Platformowego. M.in. pionier rozwiązań Bankowości Społecznej, Współzałożyciel FairBNB Coop z siedzibą w Wenecji. Pomysłodawca, współzałożyciel i Przewodniczący Rady Nadzorczej PLZ Spółdzielnia.
Spółdzielczość nie kojarzy się w Polsce najlepiej – głównie znamy ją z okresu PRL, obecnie łączymy ją ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Jak do tego doszło?
Wychodząc z epoki komunizmu, spragnieni domów, samochodów i wycieczek zagranicznych, odkryliśmy uroki biznesu zapominając o roli i znaczeniu dla społeczeństwa, osłabiliśmy spółdzielczość w Polsce, która nie przeszła transformacji i stanęła w miejscu. Dlatego też, takie kojarzenie spółdzielczości jak w Pani pytaniu zostało w głowach pamietających tamte czasy ludzi. A to jest niesprawiedliwe i krzywdzące. Mało tego, w głowach młodych pokoleń ten stereotyp nie istnieje.
Spółdzielczość to DZIELNI ludzie. Spółdzielczość jest biznesem połączonym z realizacją czegoś o czym dzisiaj wszyscy mówią czyli celów społecznych – lokalnie. Dzisiaj na świecie wszystkie kraje o wysokim poziomie zaufania i rozwinięte gospodarczo położone na zachód, południe i północ od Polski są krajami spółdzielczymi. Skończmy z myśleniem stereotypami, które wychodzą z naszego ego, naszej perspektywy i naszych doświadczeń, a często gubią wartość i są krzywdzące.
Co tracimy zaniedbując spółdzielczość?
Badania pokazują, że spółdzielczość ma bardzo istotne znaczenie dla rozwoju społeczno-gospodarczego państwa. Systemowe znaczenie spółdzielczości jest podwójne: po pierwsze dominujący udział sektora spółdzielczego w gospodarce danego kraju jest atrybutem kraju rozwiniętego gospodarczo, po drugie poziom partycypacji (członkostwa) populacji danego kraju w sektorze spółdzielczym wyznacza poziom zaufania w relacjach społeczno-gospodarczych. Na przykład w Finlandii, który we wszystkich badaniach jest numerem jeden, jeżeli chodzi o radość życia, 75 proc. dorosłej populacji kraju jest członkami spółdzielni. Zatrzymanie się w miejscu polskiej spółdzielczości, zamknięcie środowiska dla dopływu nowych członków, zwłaszcza młodych ludzi ma bardzo istotny wpływ na obniżający się poziom zaufania społecznego.
Gdzie w Polsce spółdzielczość jest nadal obecna?
Spółdzielczość w Polsce istnieje wszędzie, w każdej gminie – mamy w kraju 15 tysięcy podmiotów spółdzielczych. Natomiast spadła znacząco liczna członków spółdzielni – od czasu transformacji o 50 proc., z 15 mln do 8 mln.
Jak odbudować spółdzielczość w Polsce?
Otwierając przestrzeń dla młodych ludzi. Zwłaszcza przedstawicieli wchodzącej na rynek pracy Generacji Z. To pokolenie spółdzielcze. Dzisiaj spółdzielczość w Polsce stoi przed epokową szansą na duży rozkwit. W latach 70. zdefiniowano teorię chaosu, obrazowaną towarzyszącym jej efekt motyla pokazującym, że machnięcie skrzydłami owada w jednej części świata może spowodować tornado w drugiej. W latach 70. To machnięcie skrzydłami motyla zapoczątkowało tornado na świecie – nowy trend budowania globalnej wioski – rozwój globalnej gospodarki i globalnych korporacji.
W 2020 roku świat na nowo wszedł w chaos. To, co się stało w 2020 roku, nazywam przewrotnie „efektem nietoperza” – machnięcie skrzydłami nietoperza w Chinach wprowadziło świat w totalny chaos. Dzisiaj już nikt nie ma wątpliwości, do wyjścia z niego prowadzi już tylko jedna ścieżka: lokalnie.
A w praktyce jak to może zostać zrealizowane?
Z poszanowaniem tożsamości i własności lokalnej. W drodze międzysektorowej współpracy interesariuszy świata spółdzielczego z sektorem samorządowym. W Polsce przez 30 lat nie udało się jej zbudować w świecie fizycznym, ale świadomość roli lokalności i Kooperatywizm Platformowy (spółdzielcza odpowiedź na Big Tech) jest rozwiązaniem. To nowy globalny trend, który zainicjowaliśmy kilka lat temu. Kooperatywy Platformowe łączą ponad 200 letnie tradycje, kulturę i wartości spółdzielcze ze światem technologii. Pokazują, że technologie mogą służyć lokalnym społecznościom.
Rozpocząłem we Włoszech przed kilku laty w najsilniejszym regionie spółdzielczym Emilia-Romana. I tak do dzisiaj każdego tygodnia powstają na świecie nowe spółdzielnie. Np. w USA, kraju o silnych tradycjach spółdzielczych – w 2020 roku kilka tysięcy ludzi jednego dnia usiadło przed komputerem zakładając nową spółdzielnię. I w taki oto sposób powstała dzisiaj największa spółdzielnia w USA.
Dlatego też by przenieść te doświadczenia w polskie realia, w 2021 roku w Polsce zainicjowałem powołanie do życia nowej PLZ Spółdzielni. Specjalistycznego, dedykowanego transformacji do realiów XXI wieku dla sektora spółdzielczego podmiotu. Będącego z jednej strony centrum integracji środowiska, wiedzy i doświadczeń spółdzielczych ze świata, inicjacji i inkubacji lokalnych rozwiązań – w tym również nowych formatów spółdzielczych ale przede wszystkim międzypokoleniowego HUB-u, zaplecza, które ma przekazać wiedzę, wartości, wyposażyć w narzędzia i utorować ścieżkę dla nowych pokoleń.
Właśnie: aby zbudować nową spółdzielczość, potrzebni są ludzie.
Generacja Z to pokolenie spółdzielcze i szansa dla Polski, młodzi ludzie, którzy patrząc z innej perspektywy, mają potencjał być spadkobiercami dobrych wartości spółdzielczych. Pokolenie, które walczy o swoją przyszłość, ale też ludzie, którzy potrzebują wartości w pracy. Oni są szansą – na nich jest ustawiony nasz fokus. To z ich perspektywy zostanie dokonany RE:START spółdzielczości.
W jakich obszarach w Polsce szybko można odbudować spółdzielczość?
Numerem jeden jest zdecydowanie bankowość. To absolutny fundament wszystkiego. Ale co chcę zaznaczyć szczególnie – wymagający spojrzenia z innej perspektywy na rolę i znaczenie banków lokalnych. Następnie retail, ponieważ w Polsce do dzisiaj mamy blisko 2,5 tysiąca spółdzielni spożywczych – Społem i gminnych – oraz kilka tysięcy sklepów. Również cały sektor usług, ale też i produkcji rolnej.
Powiem przewrotnie: Skrzydła Motyla zbudowały globalną wioskę, korporacje. Zmieniły nieodwracalnie strukturę gospodarek i trendy technologiczne, nowe doświadczenia ludzi w zakresie wykorzystania technologii. Skrzydła Nietoperza wprowadziły na nowo świat w chaos, z którego wyłania się nowa, układająca się w piękne fraktalne obrazy nowa perspektywa. Lokalna, spółdzielcza. Zbudowana w oparciu o wartości, bez odrzucania technologii, ubrana w nowe wspierające lokalność modele biznesowe, otwierająca przestrzeń na przyszłość dla młodej Z Generacji. Bo spółdzielczość to Polski Diament.