Rząd zaproponował, aby gospodarstwom rolnym zamrożone stawki za prąd przysługiwały przy maksymalnym zużyciu energii na poziomie 3000 kWh na rok. Po licznych apelach organizacji branżowych, limit ten został podwyższony z 2500 kWh, po licznych apelach organizacji branżowych, jednak w opinii lidera AGROunii Michała Kołodziejczaka, nadal jest to za mało.
„Rządowe limity zamrożenia taryf do 3000 kWh na rok dla gospodarstw rolnych są dramatycznie niskie. Wygląda na to, że nie było to skonsultowane ze środowiskiem rolniczym. W związku z licznymi interwencjami rolników w AGROunii oraz własnymi obliczeniami, wnioskuję o przyjęcie w trybie pilnym innego rozwiązania.” – napisał Kołodziejczak w piśmie adresowanym do ministra rolnictwa.
AGROunia domaga się, by ceny prądu dla gospodarstw rolnych „zamrożone zostały na limicie wyliczonym ze średniego zużycia prądu zakupionego przez dane gospodarstwo rolne w ciągu trzech ostatnich lat”.
Kołodziejczak ostrzega, że zamrożenie cen na obecnym poziomie będzie skutkowało obniżeniem wielkości produkcji żywności i wzrostem jej cen. Jak wylicza w liście do wiceministra lider AGROunii, szczególnie negatywnie odbije się to na gospodarstwach, które: przechowują warzywa i owoce w chłodniach, hodują zwierzęta (kury, świnie, krowy), przechowują zboża i jednocześnie je suszą, konfekcjonują warzywa i owoce, oraz produkują mleko.
„Prosimy o zastosowanie naszej propozycji bardzo szybko. Dzięki temu unikniemy nawarstwiania się problemów ekonomicznych, a co za tym idzie społecznych. Brak proponowanych przez AGROunię rozwiązań utrzymujących ceny na odpowiednim poziomie bezpośrednio uderzy w bezpieczeństwo żywnościowe Polski” – czytamy w wystąpieniu AGROunii do szefa MRiRW.