Dolnośląscy inspektorzy transportu drogowego udaremnili przewóz szybko psujących się artykułów żywnościowych niezgodnie z przepisami. Węgierskiego tira z dwoma naczepami wyładowanymi mięsem zatrzymano na autostradzie A4. Mięso było węgierskie i jechało do Polski.
„Wstępne oględziny przestrzeni ładunkowej wykazały brak poprawnego zabezpieczenia ładunku przed zmianą położenia. Dodatkowo w trakcie inspekcji okazało się, że chłodnia którą przewożono szybko psujące się artykuły żywnościowe nie posiadała ważnego certyfikatu potwierdzającego jej zgodność z wymaganiami umowy ATP – umowy o międzynarodowych przewozach szybko psujących się artykułów żywnościowych i o specjalnych środkach transportu przeznaczonych do tych przewozów w transporcie drogowym” – czytamy w komunikacie WITD we Wrocławiu.
Okazało się też, że kierowca nie posiada wymaganego szkolenia okresowego. W efekcie, kontrolerzy wstrzymali dalszy transport żywności, a na kierowcę nałożono kilka mandatów karnych.
Postępowanie administracyjne zagrożone nałożeniem kar finansowych wszczęto również wobec przewoźnika i osoby zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie.