Jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w sklepach Biedronka od 12 kwietnia do 30 czerwca trwa akcja promocyjna „Tarcza Biedronki Antyinflacyjna” nawiązująca nazwą do rządowego programu. Polega ona na tym, że spółka Jeronimo Martins Polska obiecuje niezmienność ceny określonych towarów i ich najniższą cenę na rynku.
UOKiK zauważa, że Biedronka reklamuje swoją akcję następująco: „Jeśli na naszej liście 150 najczęściej kupowanych produktów znajdziecie produkt w niższej cenie regularnej w innym sklepie ZWRÓCIMY WAM RÓŻNICĘ”.
Według urzędu konsumenci chcący uzyskać zwrot różnicy w cenach muszą spełnić wiele wymagań. „Przykładowo powinni w tym samym tygodniu kupić produkt w Biedronce i – taniej – w innym, określonym w regulaminie, konkurencyjnym sklepie. Ponadto dowody zakupu muszą wysłać do spółki pocztą tradycyjną, opłacając koszty listu. Z kolei zwrot różnicy w cenie możliwy jest tylko w formie e-kodu na zakupy w Biedronce, który będzie ważny przez 7 dni” – wymienia UOKiK.
– Skorzystanie z „Tarczy Biedronki Antyinflacyjnej” może być dla konsumentów nieopłacalne i uciążliwe. Sprawdzimy, jak klientom przedstawiane są benefity wynikające z promocji i zasady uczestnictwa w akcji. Zweryfikujemy również twierdzenie spółki o tym, iż warunkami promocyjnymi objęto najczęściej kupowane produkty, wskazane w regulaminie promocji. W tym celu wszcząłem postępowanie wyjaśniające. Weźmiemy w nim pod lupę materiały reklamowe stosowane przez przedsiębiorcę, formę ich udostępniania, a także warunki zawarte w regulaminie akcji promocyjnej Biedronki. Przedsiębiorcy muszą pamiętać o tym, że konsumenci mają prawo do rzetelnej, jasnej i pełnej informacji, nie mogą być wprowadzani w błąd, a hasła reklamowe tego rodzaju akcji promocyjnych powinny odzwierciedlać ich rzeczywiste warunki – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Urząd podkreślił, że „postępowanie wyjaśniające toczy się w sprawie, a nie przeciwko przedsiębiorcy”. Oznacza to, że „jeśli w jego trakcie okaże się, że są podstawy do postawienia Jeronimo Martins Polska zarzutów naruszania zbiorowych interesów konsumentów lub stosowania klauzul niedozwolonych, to Prezes UOKiK może wszcząć postępowanie właściwe”. W takim przypadku przedsiębiorcy grożą kary finansowe w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu – przypomina UOKiK.