Europie brak konkurencyjności wobec USA i Chin, a także wizji, jak mogłaby odzyskać siłę. Trzy filary, które mogą wzmocnić nas w kolejnych latach to: dekarbonizacja, innowacje i rozwinięta obronność. To ekstrakt z raportu „Przyszłość europejskiej konkurencyjności”. Firmuje go Mario Draghi – były premier Włoch, były prezes Europejskiego Banku Centralnego. Uważa, że ratunek może kosztować 800 mld euro rocznie. Potrzebny jest nowy „plan Marshalla”. Na miarę wyzwań XXI wieku.
Grozi nam powolna agonia
Osią raportu jest przepaść między USA, Chinami a UE. Europa jest coraz mniej konkurencyjna – powtarza „Super Mario”. Wypomina Europie niespójne, restrykcyjne i blokujące prawo.
„W rezultacie wielu europejskich przedsiębiorców woli szukać finansowania u amerykańskich inwestorów kapitału podwyższonego ryzyka i rozwijać się na rynku amerykańskim. W latach 2008–2021 blisko 30 proc. „jednorożców” założonych w Europie – startupów, których wartość przekroczyła 1 mld dol. – przeniosło swoje siedziby za granicę, przy czym zdecydowana większość przeniosła się do USA” – wylicza.
Były szef EBC ostrzega przed „powolną agonią” europejskiej gospodarki. Podkreśla, że Europa potrzebuje inwestycji na miarę planu Marshalla i o wiele więcej innowacji. Bowiem jej wzrost gospodarczy spowalnia od dziesięcioleci. A starzejące się społeczeństwo musi znaleźć sposób na zwiększenie produktywności, by gospodarka mogła nadal rosnąć.
Nowy plan Marshalla na ratunek
Draghi podkreśla, że rośnie przepaść między gospodarkami UE i USA, co w dużej mierze wynika ze znacznie bardziej dynamicznego rozwoju sektora zaawansowanych technologii w Ameryce. Tymczasem w tym obszarze, który będzie kołem zamachowym wzrostu gospodarczego, Unia Europejska nie odnosi wielkich sukcesów.
Według Draghiego firmy europejskie specjalizują się w „dojrzałych” sektorach, które nie przyniosą przełomu, podczas gdy potrzebne są innowacje. Europejczykom nie brakuje pomysłów, ale szwankuje ich komercjalizacja. Brakuje inwestorów i efektu skali, a plątanina przepisów stanowi kolejny problem.
Były premier Włoch postuluje krajom unijnym wspólne finansowanie inwestycji i subwencji, które pozwolą na wypracowanie przełomowych technologii. Następnie wprowadzenie ich na rynek, wykorzystanie efektu ogólnoeuropejskiej skali.
Co więcej, jest to również konieczne ze względu na bezpieczeństwo Europy. Aby zbudować potencjał obronno-przemysłowy Unia musi zsumować swe możliwości i nakłady finansowe. „Przemysł obronny UE jest zbyt pofragmentowany, brakuje mu standaryzacji i interoperacyjności sprzętu” – podkreśla polityk.
Draghi prognozuje, że powrót do konkurencyjności powinien kosztować UE 800 mld euro rocznie (ok. 5 proc. PKB UE z 2023 r.). Potrzebny jest nowy plan Marshalla. Dla porównania: ten na ratunek powojennej Europie stanowił około 1-2 proc. PKB rocznie.
Źródło: money.pl
Zobacz też: https://www.pprol.pl/20-lat-w-unii-europejskiej-bilans-lidera/