„Sytuacja na rynku papryki wymknęła się zupełnie spod kontroli” – alarmuje Zrzeszenie Producentów Papryki RP. Rolnicy wzywają do wysyłania listów do premiera oraz ministra rolnictwa. Niższa cena papryki pasują konsumentom.
Wielu producentów papryki zastanawia się dlaczego ceny zawsze są wysokie do momentu w którym zaczyna się pojawiać się na rynku papryka z Polski. Nagle wtedy okazuje się że Holendrzy też potrafią tanio produkować. Dlaczego zatem nie robią tego przez cały rok ? Ceny spadły w przeciągu kilku dni o połowę. Dla wielu producentów może to oznaczać nie tylko uratę zysków, ale także koniec gospodarstwa.
2 sierpnia cena papryki na warszawskim rynku hurtowym Bronisze wynosiła 6,50 zł za kilogram.
„Jako organizacja zrzeszająca producentów papryki i innych warzyw widzimy że turbulencje cenowe nie są raczej chwilowe. Musimy zatem podjąć działania mających na celu obronę produkcji papryki w Polsce. Zapraszamy zatem kto żyw do wspólnej akcji obrony naszego rynku, przede wszystkim papryki z Południowego Mazowsza” – piszą przedstawiciele Zrzeszenia Producentów Papryki RP.
Zapowiadają: „Nasze działania będą miały bardzo konstruktywny charakter. Chcemy dać znać o naszym problemie Premierowi RP oraz Ministrowi Rolnictwa i rozwoju wsi”.
Niższa cena papryki cieszy natomiast kupujących. Sezonowy spadek cen wydaje się im typowym zjawiskiem na rynku. Ponadto daje szansę na zakup większej ilości warzyw na przetwory.
