W latach 2016-2023 do Polski nielegalnie trafiły tysiące białoruskich traktorów. Działo się to przy bierności polskich władz i służb specjalnych. Traktory, produkowane przez firmę z Mińska kontrolowaną przez reżim Aleksandra Łukaszenki, nie spełniały unijnych norm. Polscy producenci, w tym Ursus, nie miały szans w takiej rywalizacji.
„To nic, że prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko brutalnie represjonuje przeciwników, trzyma w więzieniu dziennikarza i działacza polonijnego Andrzeja Poczobuta, fałszuje wybory, wspiera Putina w krwawej inwazji na Ukrainę albo wysyła tłumy nielegalnych emigrantów na granicę z Polską. Okazuje się, że w latach 2016-2023, czyli za rządów PiS, do Polski nielegalnie trafiło kilka, a może kilkanaście tysięcy białoruskich traktorów” – czytamy w artykule Onetu.
Portal podkreślił, że o wszystkim były informowane polskie władzy, prokuratura, służby specjalne. Wiedzieli o tym także pracownicy starostw powiatowych rejestrujący trefne pojazdy z Białorusi. „Reakcja przez kilka lat była słaba lub nie było jej wcale” – dodał Onet.
Nowe jak używane
Białorusini zaczęli rozwijać swoją działalność w Polsce, wykorzystując przedstawicielstwo MTZ w Sokółce na Podlasiu. Aby ominąć unijne przepisy dotyczące homologacji, nowe traktory były sprzedawane jako używane. Ten fortel pozwalał uniknąć badań, które wykazałyby, że silniki tych ciągników nie spełniają unijnych norm emisji spalin.
Import tanich traktorów MTZ z Białorusi znacznie utrudnił polskim producentom konkurowanie cenowo. Były prezes Ursusa, Karol Zarajczyk, mówi , że import tych ciągników wykończył rodzime firmy. Różnica cenowa pomiędzy traktorami białoruskimi a polskimi sięgała nawet 40%. Polski rząd nie zapewnił wystarczającego wsparcia dla rodzimych producentów, co przyczyniło się do ich słabości wobec zagranicznej konkurencji. Bez dotacji Ursus nie miał szans na rynku.
Rażące złamanie prawa
W grudniu 2024 roku Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził „rażące złamanie prawa” w związku z rejestracją nielegalnych traktorów MTZ. Wyrok ten wywołał obawy wśród rolników, którzy obawiają się utraty swoich ciągników.
W sieci można znaleźć wiele ofert sprzedaży traktorów Belarus w regionie Podlasia. Ceny wahają się od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych, w zależności od modelu i stanu technicznego.
Historia traktorów z Białorusi na Podlasiu ujawnia poważne słabości w systemie nadzoru i egzekwowania prawa w Polsce. Pomimo nielegalności importu, tysiące tych ciągników trafiło do polskich rolników, powodując znaczne straty dla rodzimych producentów. Wyrok sądu i planowana abolicja mogą przynieść rozwiązanie dla rolników, ale także podkreślają potrzebę zdecydowanych działań w celu ochrony polskiego przemysłu.
Źródło: onet.pl, money.pl
Zobacz też: https://www.pprol.pl/bialoruskie-ciagniki-na-zlom/