Miłosz Motyka, minister energii ocenił, że rachunki za prąd powinny być zarówno proste, jak i niższe. Obniżka powinna wynieść przynajmniej 5-7 procent.
Sytuacja na rynkach się ustabilizowała. Zostały poczynione przez przedsiębiorstwa energetyczne odpowiednie inwestycje, także w magazyny energii. Mamy lepsze zarządzanie siecią. To wszystko wpływa na niższe rachunki dla odbiorców. Obniżka powinna wynieść przynajmniej 5-7 proc.” – powiedział minister Motyka w rozmowie z money.pl
„Obywatel będzie wreszcie wiedział, za co płaci”
Minister odwołał się również do jednego z priorytetów swojego resortu, jakim jest deregulacja energetyki, w którym ma być zawarte m.in. uproszczenie rachunków za prąd. Chodzi o możliwość pokazania na rachunku dokładnych pozycji: kwoty za zużycie, za dystrybucję i sumy.
„Obywatel będzie wreszcie wiedział, za co płaci. (…) Mamy szereg opłat, takich jak opłata dystrybucyjna, opłata mocowa, handlowa, jakościowa. Takie zestawienie całej struktury opłat pozostawimy do wglądu, bo jest to także w ramach ustawy o VAT dostępne dla każdego obywatela. Natomiast mamy społeczne oczekiwania uproszczenia tych rachunków. Żeby obywatel wiedział, ile kosztuje zużycie i jaka kwota do zapłaty jest wymagana.” – powiedział Motyka.
Ocenił, że obecnie obywatele mają problem z wyszczególnieniem danych składników opłat. Przez to „mają poczucie, że kwota za podatki i opłaty jest większa niż opłata za zużycie energii”. Po zmianach na jednej stronie mają znaleźć się wszystkie szczegóły.
Źródło: money.pl





