27 marca 2025

Samobójstwa na wsi – tabu pod płotem

Nawet 2800 mieszkańców wsi każdego roku popełnia samobójstwo. Najczęstszą przyczyną jest depresja spowodowana stresem. Samobójstwa na wsi to temat tabu.

Nawet 2800 mieszkańców wsi każdego roku popełnia samobójstwo. Najczęstszą przyczyną jest depresja spowodowana stresem. Samobójstwa na wsi to skrywany problem – mówi dr hab. Wojciech Knieć, profesor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Samobójstwo na wsi, wśród rolników to temat tabu. Dlaczego?

W kulturze polskiej, a w szczególności w kulturze wsi samobójstwo, samobójca i rodzina samobójcy są otoczone szczególną zmową milczenia. Targnięcie się na swoje życie stoi w sprzeczności z religią katolicką i etyką katolicką, w której zanurzone jest życie społeczności rolniczych. Jest jej złamaniem. „Samobójców chowa się pod płotem” zwykło się mawiać na wsi. Czyli poddaje się ich, a de facto ich rodzinę, ostracyzmowi społecznemu. Samobójstwo w życiu wspólnoty wiejskiej było i wciąż jest wydarzeniem budzącym ogromne poruszenie. Jednak rodzina samobójcy rzadko może liczyć na wsparcie lokalnej wspólnoty, która to raczej poprzestaje na milczącym współczuciu.

Piętnaście osób dziennie

Jak wielu rolników popełnia samobójstwa i z jakich przyczyn?

Rokrocznie w Polsce popełnia się około 5100-5600 samobójstw. Mówiąc bardziej obrazowo – dziennie w naszym kraju 15 osób odbiera sobie życie. Do tego dochodzi niemalże drugie tyle nieudanych prób samobójczych. Z tej liczby około 50% wszystkich samobójstw popełniają mieszkańcy wsi (2600-2800 samobójstw rocznie). W tej grupie około 600 osób rocznie to rolnicy, a kolejnych 300-350 to domownicy żyjący w gospodarstwach rolnych – ich dzieci, współmałżonkowie, rodzice, krewni żyjący z nimi w gospodarstwie rolnym. To bardzo wysokie wskaźniki, pokazujące istnienie ogromnego problemu. Zwróćmy uwagę, że wśród samobójców aż 85% to mężczyźni, a prawie połowa z nich jest w wieku pomiędzy 45 a 65 rokiem życia. Samobójstwa popełniają jednak również młodzi rolnicy – co gorsza ich liczba systematycznie rośnie. Dominującym sposobem odebrania sobie życia na polskiej wsi jest powieszenie się (niemal 90% przypadków).

Czy rolnicy popełniali samobójstwa również w okresie przed transformacją gospodarczą lat 90. XX w.? Jaka to była skala?

Dostępne z lat 1950-1990 statystyki pokazują, że samobójstwa na wsi rzecz jasna miały miejsce, aczkolwiek było ich mniej. O ile obecnie to jest około 14 do 18 samobójstw na 100 000 rolników rocznie, o tyle w owych czasach było och niemalże dwukrotnie mniej – mniej więcej 9-10 samobójstw na 100 000 rolników rocznie. Najbardziej tragiczne były dla rolników lata początków transformacji ustrojowej w Polsce (1990-1995), gdy rocznie na swoje życie skutecznie targało się nawet 20 rolników na 100 000. Badania socjologiczne pokazują, że każda duża zmiana społeczna niesie za sobą wzrost liczby samobójstw – ludzie z wielkim trudem adaptują się do kompletnej zmiany swojego życia.

Samobójstwa na wsi – ucieczka przed depresją

Rolnictwo współczesne to działalność zrobotyzowana, ucyfrowiona, ale też zbiurokratyzowana. Czy to może powodować u rolników 50+ narastające poczucie braku własnej wartości i w konsekwencji depresję prowadzącą do prób samobójczych?

Może, aczkolwiek według badań społecznych i medycznych to zdecydowanie nie jest najważniejsza przyczyna targania się na własne życie. W ostatniej dekadzie do głównych powodów popełnienia samobójstwa, stwierdzanych w przypadku osób, które pozostawiły listy pożegnalne (robi tak połowa samobójców), należały: pogłębiająca się choroba psychiczna, problemy psychiczne i psychologiczne bez odpowiedniej terapii (w tym – depresja, a także problemy wynikające z choroby alkoholowej), kłopoty finansowe (długi itp.), niepowodzenia i problemy rodzinne. Depresja jest jednym z najważniejszych przyczyn podejmowania prób samobójczych wśród rolników. Jest ona zwykle nierozpoznana, nieleczona. Jej przyczyny są różne, ale najczęściej wiążą się w przypadku rolników z nieradzeniem sobie ze stresem. Ten z kolei wynika z niepewności koniunktury w rolnictwie, kapryśności klimatu, ale i z nieradzeniem sobie z wyzwaniami rynkowymi.

Samobójstwo ma to do siebie, że następuje „znienacka”, tzn. nikt w rodzinie ani wśród osób bliskich nie spodziewa się tak dramatycznego zachowania danej osoby. Jak w takim razie uchronić rolników przed popełnianiem samobójstw?

Jestem zdecydowanym zwolennikiem szybkiego zajęcia się tym bardzo poważnym problemem. Rolnicy i szerzej mieszkańcy wsi nie mogą liczyć na praktycznie żadne systemowe wsparcie psychologiczne i psychiatryczne w swoim najbliższym otoczeniu. Po drugie – trzeba pracować nad społecznością rolników, aby sprawy zdrowia psychicznego oraz problemy życiowe nie były wśród nich skrywane jako powód do wstydu. W społeczeństwie miejskim dawno pękła bariera przed mówieniem o własnych problemach w sposób otwarty. Czas na wieś. Inaczej samobójstwa na wsi będą zdarzały się częściej.

Więcej: wrp.pl

Fot: istock

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.