PGNiG poinformowało w komunikacie opublikowanym we wtorek wieczorem, że Gazprom przekazał spółce informację o wstrzymaniu dostaw do Polski od środy. W komunikacie PGNiG poinformował, że „spółka odmówiła Gazpromowi zapłaty za gaz z kontraktu jamalskiego w rublach”.
„PGNiG i GAZ-SYSTEM informują, że obecnie wszystkie dostawy do odbiorców są realizowane zgodnie z ich zapotrzebowaniem. Spółki monitorują sytuację i są przygotowane na różne scenariusze” — czytamy w komunikacie.
Spółka informuje jednocześnie, że „krajowy system przesyłowy jest zasilany na bieżąco za pomocą także innych wejść do systemu gazowego, zatłaczane są podziemne magazyny gazu, a przesył paliwa do odbiorców jest realizowany zgodnie z bieżącym zapotrzebowaniem”.
„Dzięki realizacji rządowej strategii dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w paliwo gazowe PGNiG jest przygotowane do pozyskania gazu z różnych kierunków m.in. poprzez połączenia gazowe na granicy zachodniej i południowej oraz Terminal LNG w Świnoujściu, który sukcesywnie zwiększa liczbę obsługiwanych metanowców” — informuje PGNiG.
Zmianę w rozliczeniach za gaz przewiduje dekret Putina, który narzuca odbiorcom rosyjskiego gazu z państw Unii Europejskiej, uznanymi za kraje prowadzące „nieprzyjacielską działalność” wobec Moskwy, obowiązek otwarcia co najmniej dwóch specjalnych kont w banku Gazprombank i rozliczania przez nie zakupu surowca. Nabywcy z UE nadal mieliby płacić Gazprombankowi w walucie zapisanej w kontrakcie, dolarach lub euro, ale transakcje byłyby finalizowane dopiero po wymienieniu przez Gazprombank zachodniej waluty na ruble (po kursie ustalanym przez rosyjski bank centralny) i zdeponowaniu ich na drugim koncie.